WM

Władczyni Morgan (WM)
Z dziennika WM -
(1 lipca 376 rok, wtorek)
Ostatni tydzień spędzam w tych okrutnych lochach. Korytarze są ciemne, puste... co robić? Już próbowałam uciec szparą wentylacyjną. Błagałam Sabiana (według naukowych stwierdzeń i kronik Sabian - bóstwo lub starożytny władca tamtejszych terenów. Władczyni Morgan była jego oddaną sługą i wierzyła, że pomoże jej w każdej sytuacji) o pomoc, ale nie odzywa się do mnie, więc co robić? Jeśli on się na mnie obraził to życie moje marne. Jestem w jego łapach. To on pozbawił mnie wzroku! To on powinien zapłacić za moje cierpienia w tym przeklętym miejscu! Już nie jeden raz próbowali wycisnąć ze mnie informacje za pomocą trucizn i storków! (Storek - starożytne urządzenie z drewna i żelaza służące do torturowania więźniów. Sadzało się ich na stołku, przywiązywało liną i wtedy więzień był zmuszony do piłowania przednich i tylnych łap oraz pyska przez ogromne, żelazne ostrze.) Ile już ran mam na sobie...

(12 lipca 376 rok, sobota)
Zapłacą mi za to okropieństwo na szyi! Przywiązali mi kamień grozy! Ilekroć pomyślę o zemście zostaje nawiedzona przez duchy! Sabianie dlaczego nie pomagasz!? Jestem twoją jedyną córką, a ty... ignorujesz mnie! Odpłacę ci się za to! Zobaczysz jeszcze! Magia mi pomoże zemścić sie na tobie... i was wszystkich razem wziętych!

(18 lipca 376 rok, piątek)
Wiedziałam! Mówiłam to Sabianie! Mówiłam, że zawładnę tą krainą i wszyscy ślepi będą mnie czcić! Jestem ich jedynym ocaleniem! Będę dla nich wzorem! Widzisz co zrobiłam!? Teraz to ty tkwisz w lochu! Będę oświecać niewidomym drogę, a ciebie i twoich służebników skażę na śmierć! Na śmierć pewną niewdzięczniku!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz