niedziela, 12 stycznia 2014

Od Aslanii C.D. "Szef Gangu"

Zmęczona spotkaniem z Szefem Gangu, szybko zasnęłam. W środku nocy zostałam brutalnie obudzona przez Uno. Było koło godziny jedenastej. Pies zabrał mnie na górę. Tam on i dwa inne psy zawiązali mi oczy. Potem usłyszałam głos tego z którym spotkałam się wieczorem.
Gang wyprowadził mnie na ulicę. Szliśmy dłuższy czas. Przez chustę na oczach nic nie widziałam, potykałam się co chwila. Weszliśmy do jakiegoś budynku. Wspinaliśmy się po schodach, a potem weszliśmy prawdopodobnie na dach. Psy zdjęły mi chustę z oczu. Zobaczyłam Harry'ego i Shadow'a. Chciałam podejść do nich lecz mnie zatrzymano. Szef gangu i Harry podeszli do siebie. Harry był sporo mniejszy od Riddicka. W starciu nie miał by szans. Przywódcy rozmawiali dłuższą chwilę. Potem Harry i Shadow zaczęli się naradzać, rzucając co jakiś czas spojrzenia moją stronę.
-Miej nadzieję, że Harry odda mi przywództwo, bo inaczej zakończę twoje życie.- warknął. Już wiedziałam co stało na szalach. Z jednej strony sfora, z drugiej moje życie. Miałam nadzieje, że Harry podejmie właściwą decyzję.
Po chwili coś sobie uświadomiłam. Przecież oni nie pozwolą mi umrzeć, a ja nie pozwolę bu przywództwo nad sforą przejął ten wariat. W moim oku zabłysły iskry szaleństwa. Wyrwałam się psom z gangu, rozpędziłam i skoczyłam z dachy próbując dolecieć do następnego budynku. Niestety udało mi się tylko zaczepić pazury na krawędzi drugiego dachu, ale i tak nie utrzymałam się. Leciałam w dół kilka chwil, ale dla mnie to były miesiące, co jakiś czas zaczepiałam o parapety. W końcu poczułam uderzenie. Ogromna siła wgniotła mnie w chodnik. Zawyłam cicho. Bolało mnie całe ciało, a w pysku czułam metaliczny smak krwi. Po chwili stali przede mną Shadow i Harry.
-Shadow.- wyszeptałam -przepraszam
Straciłam przytomność. Oddech uspokoił się, a serce już tak nie waliło. Miałam nadzieje, że przeżyję ,albo, że szybko umrę.

<Shadow?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz