Obudziłam się jakiś czas później.Deszcz przestał już padać.Otworzyłam oczy i rozejrzałam się.Leżałam jeszcze chwila wtulona w sierść Shadowa,nie chciałam wstawać.Shadow był taki ciepły,taki opiekuńczy.
Nagle uświadomiłam sobie,że się w nim zakochałam.Nie wiedziałam czy t dobrze czy źle,ale miałam nadzieje,że on odwzajemnia to uczucie.Chciałam się go oto zapytać,ale nie miałam odwagi.Wstałam i rozprostowałam kości.
-I jak się spało?-zapytał.
-Dobrze.-odparłam.-To co teraz robimy?
-...
<Shadow?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz