-A co mu się stało?-zapytałam Harry'ego.
-Trafił do schroniska, potem uciekał, walczył z ochroniarzem i ten pozbawił go wzroku. Chyba wszyscy szamani z okolicy próbowali mu pomóc, ale niestety bez skutku...
-To przykre... Rilly mi trochę o nim opowiadała, ale nic mi nie powiedziała, że walczył z ochroniarzem.-odpowiedziałam Harremu i spojrzałam na Louisa. Poczułam motylki w brzuchu. Miłość od pierwszego wejrzenia? Nie wierzę... A jednak. Nagle poczułam czyjść dotyk.
(Louis?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz