To co on wyprawiał wyglądało komicznie... Okrążyłam go raz i swoim ogonem przejechałam po jego nosie, przez co śmiesznie kichnął.
- Może chciałbyś mnie oprowadzić? - usiadłam przed nim - Jestem tu nowa i mogę się zgubić - zrobiłam smutną minkę, co było oczywiście udawane.
<Zaynee?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz