-Jak ty to!?- zapytałem zdziwiony.
-Ma się ten talent- powiedziała Cristine. Machnęła mi ogonem przed pyskiem tym samym łaskocząc mnie po nosie. Oboje zaczęliśmy zajadać się swoimi przysmakami, ale nasz spokój przerwało głośne aczkolwiek niegroźne szczeknięcie. Groźne zrobiło się po kilku sekundach gdy dotarło do nas kto jest właścicielem tego potężnego głosu... był to nie kto inny jak Uno.
<Cristine?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz